Piotr Dwojacki Piotr Dwojacki
386
BLOG

NBP - sprawa niezależności Banku Centralnego

Piotr Dwojacki Piotr Dwojacki Polityka Obserwuj notkę 17

Narodowy Bank Polski jest instytucją, której niezależność od rządu budowana była z mozołem przez większość kolejnych rządów. A swoistym symbolem budowy i obrony pozycji Banku Centralnego stał się Leszek Balcerowicz - wicepremier, minister finansów i - przez kilka lat - prezes NBP. 

Próby podważania niezależności Banku były dość szybko sprowadzane do właściwego poziomu. Najsłynniejsza była chyba "kotwica Leppera", polegająca na próbie "wyssania" z NBP rezerwy rewaluacyjnej i zysku, dzięki czemu miała zostać nakręcona koniunktura w dziedzinie inwestycji infrastrukturalnych. Symptomatyczne oświadczenie "Samoonbrony" w tej sprawie do tej pory zdobi stronę www "Kongres Budownictwa", podobnie jak inne materiały z 2005 roku, w tym tekst "Wyborczej" zatytułowany "Mieszkaniowa zagadka dla PO-PiS". Z perspektywy czasu warto przejrzeć zawartość tej strony.   

Inny nieudany zamach na kasę NBP przedstawiłęm już dzisiaj w formie zagadki - dość mało inspirującej dla Czytelników. Pytałem bowiem, czyjego autorstwa są dwie charakterystyczne wypowiedzi:
M

Minister finansów: „Rząd proponuje, by wpłaty z tytułu zysku Narodowego Banku Polskiego do budżetu wyniosły w przyszłym roku nie 3567 mln zł, lecz 4680,6 mln zł.”

Opozycja: „System finansów publicznych w obecnym kształcie traci sterowność.” I dalej – „Teraz okazuje się, że Bank ma ratować źle ułożony przez rząd projekt budżetu. To NBP, ma uratować budżet zasilając go kwotą prawie 5 mld zł”

Godzi się wyjaśnić: materiał pochodzi z debaty budżetowej z dnia... 21 listopada 2002, minister finansów, usiłujący zagarnąć na cele budżetowe zysk banku to prof. Grzegorz W. Kołodko, zaś opozycja broniąca banku przed niecnymi zakusami to posłanka Platformy Obywatelskiej prof. Zyta Gilowska.   

Historia kołem się toczy. Gilowska już nie jest posłanką PO. Platforma już nie jest opozycją broniącą NBP przed finansowymi zakusami. 

Dziś Donald Tusk oświadczył przed kamerami (godz. 13:30), że rząd ma ochotę na 10 mld złotych z zysku NBP, że być może będzie trzeba w tym celu zmienić prawo, oraz że zadał prezydentowi pytanie: "będzie Pan wetował czy współpracujemy?" Kwadrans później min. Kownacki oświadczył mediom, że wśród spraw, z którymi przyszedł premier do prezydenta, była kwestia 12-14 mld zł z NBP.

Zostaje zacytować posłankę PO: "System finansów publicznych w obecnym kształcie traci sterowność. Teraz okazuje się, że bank ma ratować źle ułożony przez rząd budżet". 

Coż, po próbie wyssania kasy z PKO BP, rząd sięga dalej, wyżej... 

Proszę Państwa. Przekaz Donalda Tuska jest prosty: jest naprawdę źle, czas się bać. A jak się zawali - będzie przez Kaczyńskiego, który... będzie bronił NBP przed... No chyba nie przed wychowankiem Balcerowicza? 

Archiwum Morskie Eugeniusza Kwiatkowskiego Piotr Dwojacki, menedżer i ekonomista związany z Uczelnią im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Gdyni. Zamieszkały: Trójmiasto. Rocznik 1967. Zajmuję się strategiami organizacji (biznesowych - i nie tylko). Moja strona: www.dwojacki.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka